Polacy kochają ten region. „Skipassy nie podrożały od zeszłego roku”
Region Friuli-Wenecja Julijska to miejsce, w którym Włochy spotykają się z kulturą germańską i słowiańską. Położona na granicy z Austrią i Słowenią kraina znana jest Polakom przede wszystkim jako region górski, ale turyści znajdą tu także plaże, i to jedne z najpiękniejszych w kraju. Zimą oblężenie przeżywają jednak liczne ośrodki narciarskie – z włoskim biegunem zimna na czele. Na razie turyści przyjeżdżają tu głównie samochodem, ale już wkrótce za sprawą nowych połączeń lotniczych może się to zmienić.
Zima we Friuli-Wenecji Julijskiej
Sella Nevea, czyli włoski biegun zimna, to miejsce, w którym śnieg leży praktycznie do wiosny. Polaków startujących z Krakowa od tych stoków dzieli niecałe dziesięć godzin podróży samochodem. Co ważne, jak zapewnia Sandra Battigaglia z Regionalnej Organizacji Turystycznej Friuli-Wenecji Julijskiej, tutaj w porównaniu do innych miejsc w kraju ceny abonamentów skipassów nie wzrosły od zeszłego roku.
„Widok na słoweńskie zbocza Alp Julijskich i wysoki poziom techniczny 10,5 kilometrów tras sprawiają, że Selle Nevea jest miejscowością szczególnie atrakcyjną i idealną dla miłośników adrenaliny i osób uprawiających szybsze odmiany narciarstwa alpejskiego” – czytamy w informacji przekazanej przez dział promocji. Aktywności dla siebie znajdą też ci, którzy na co dzień stronią od nart i snowboardu. W okolicy można jeszcze skorzystać m.in. ze spacerów na rakietach śnieżnych w Parku w Prealpach Julijskich, czy zobaczyć wodospady lodowe w Val Raccolana.
Góry to niejedyna zaleta Friuli-Wenecji Julijskiej
Na razie większość turystów z Polski te rejony odwiedza samochodem. To dobry sposób na przykład na przywiezienie z wycieczki regionalnych produktów, takich jak Montasio cheese czy Prosciutto di San Daniele. Na drugim miejscu jest turystyka lotnicza, która ciągle się rozwija. – Od marca 2025 mamy nowe połączenie Ryanaira z Krakowa do lotniska w Trieście – mówi Sandra Battigaglia.
Popularnością latem cieszą się także wycieczki nad morze. Wybrzeże we Fruli-Wenecji Julijskiej nie jest długie, ale za to zróżnicowane. Zaledwie 130-kilometrowy odcinek oferuje zarówno piaszczyste i szerokie plaże, jak i skaliste zatoki z białymi klifami. – Tradycyjnie turysta, który przyjeżdża tu z Polski jedzie do Lignano Sabbiadoro – mówi Sandra Battigaglia. Tu znajduje się dziesięciokilometrowa, piaszczysta plaża rodzinna ze wszystkimi udogodnieniami, a także prawdziwa wizytówka tego miejsca –olbrzymi sosnowy las, kryjącym ponad 1 200 000 roślin.